> Strona główna > Czytelnia > Archiwum prasowe > Teksty z lat 1879-1939


Marsz. Śmigły-Rydz na Komerszu Korporacji Arkonia - relacja “Kuriera Warszawskiego“


“Kurier Warszawski“, 20.5.1937


Wczoraj wieczorem odbył się w wielkiej sali Resursy Obywatelskiej uroczysty komersz korporacji “Arkonia“. Na komersz przybył marszałek Śmigły-Rydz. Przemówienie powitalne wygłosił prezes Związku Filistrów korporacji “Arkonia“ p. inż. E. Langner, kończąc je okrzykiem na cześć Rzeczypospolitej i Pana Prezydenta.

Po odśpiewaniu hymnu narodowego, przewodnictwo komerszu objął inż. J. Wojciechowski, który udzielił głosu filistrowi “Arkonii“ adw. T. Wilskiemu, który wygłosił przemówienie na temat “Ciągłość pokoleń w Arkonii i armii polskiej“.

P. redaktor Wacław Drozdowski, filister korporacji “Welecja“ mówił o ideologii ruchu korporacyjnego, po czym p. K. Bogusławski w imieniu czynnej “Arkonii“ przedstawił stan terenu akademickiego, podkreślając, iż młodzież akademicka odczuła zawieszenie Bratnich Pomocy jako wielką i niezasłużoną krzywdę.

Senior korporacji “Aquilonia“ p. Aleksander Heinrich mówił o stosunku młodego pokolenia do armii. P. Heinrich nakreślił historię udziału studentów w walkach o granice Polski, a następnie podkreślił, iż młode pokolenie inteligencji polskiej ma nie tylko podziw dla bohaterskiej postawy polskiej siły zbrojnej, lecz nadto, że ceni niezmiernie wysoko pracę wychowawczą wykonywaną przez armię w czasie pokoju.

Mówca podniósł, że duch narodowy winien przenikać armię - a żołnierska dzielność winna znamionować polskie społeczeństwo. Przemówienie swe zakończył p. Heinrich toastem na cześć armii polskiej.

Po przemówieniach p. Zahorskiego (korporacja “Polonia“) p. inż. H. de Phull (korp. “Jagiellonia“) który mówił o stosunku korporacji do armii oraz po przemówieniu p. inż. T. Wędrowskiego (fil. korp. “Arkonia“), który mówił “O znaczeniu przyjaźni i zaufania w “Arkonii“, zabrał głos marsz. Śmigły-Rydz. P. marszałek podziękował za toasty i stwierdził, że na komerszu poruszano sprawy frasobliwe i niefrasobliwe. Te drugie nie nastręczają trudności - natomiast spraw ważnych nie da się od razu załatwić. P. marszałek podkreślił, że w Polsce jest niezmiernie dużo do zrobienia i że dużą rolę w pracy pozytywnej winna odegrać młoda polska inteligencja.

Przemówienie swe zakończył marsz. Śmigły-Rydz jak następuje: “Przyszedłem do was, kochani panowie, żeby zamanifestować, że wierzę w dusze młodzieży polskiej, głęboko ufam, te przyszłość, która nas czeka, tej mojej wiary nie podkopie, a wzmocni. Ja umiem być konsekwentnym. Życzę “Arkonii“ rozwoju.“

Przemówienia przeplatane były pieśniami korporacyjnymi. Na komerszu było ponad 300 osób. Przy stole prezydialnym zauważyliśmy m. in. p. jenerała W. Andersa, ks. Seweryna Czetwertyńskiego i b. wojewodę W. Sołtana.

Komersz skończył się po północy.



« powrót