> Strona główna > Czytelnia > Archiwum prasowe > Teksty współczesne


Nie lekceważ złości studentów - o historii protestów studenckich i "buntowniczym" Konwencie Polonia w popularnym dzienniku.


Gazeta Wyborcza, 16-11-2009


Studenci nieraz zmieniali bieg historii. Przypominamy najważniejsze zrywy wolnościowe z ich udziałem.

Studenci i absolwenci kierunków humanistycznych wiedzą, co znaczy łaciński czasownik studere (starać się). Nieraz docenili jego wagę w zmaganiach na swojej alma mater. Instytucja uniwersytecka, kształcąca przyszłe pokolenia elit intelektualnych, pojawiła się już w średniowieczu. Najstarszą szkołą z "uniwersytetem" w nazwie była uczelnia w Konstantynopolu. Jednak pierwszym oficjalnie nazwanym universitas był ten Boloński, założony w 1088 roku, który słynął z kierunków prawniczych. Najbardziej znanym absolwentem tej uczelni był niewątpliwie Dante Alighieri, autor "Boskiej komedii". W czasach, w których przyszło studiować poecie, studenci nie mieli dobrej opinii wśród statecznych mieszkańców ośrodków akademickich. Nawet średniowieczny poeta de Villon opiewał uroki studenckiego grzesznego życia. Na porządku dziennym było pijaństwo i awanturnictwo. Tak między nami - czy coś się zmieniło dzisiaj?

Niemniej, studenci zapisali się w historii piękną kartą. Szczególnie w XIX i w XX wieku społeczności żaków wpływały diametralnie na oblicze świata. Ruchy studenckie i wybitne jednostki - młodzi, nieopierzeni jeszcze adepci robili rzeczy, które zmieniały bieg historii. Nie sposób wymienić ich wszystkich, przyjrzyjmy się jednak kilku ciekawym przykładom.

Filomaci, Filareci i Promieniści

Polscy studenci już od czasów powstań narodowowyzwoleńczych uczestniczyli w zrywach. Aktywnie włączali się w działania patriotyczne Filomaci, którzy zawiązali swoją działalność na Uniwersytecie Wileńskim w 1817 roku. Członkiem tej tajnej organizacji był m.in. Adam Mickiewicz. Działające w podziemiu stowarzyszenie rozwiązano w 1823 roku, gdy zostało wykryte przez władze carskie, a jego założycieli aresztowano. Filomaci założyli także inną znaną organizację młodzieżową - Filaretów. Ważną postacią uczestniczącą w obu inicjatywach był Tomasz Zan, który w 1820 roku założył jawną organizację działającą na Uniwersytecie Wileńskim - Promienistych, czyli Towarzystwo Zabaw Przyjemnych i Pożytecznych. Także Promieniści, legenda polskiej kultury okresu romantyzmu, funkcjonowali tylko kilka miesięcy.

Gdy władze carskie zamknęły Uniwersytet, spora część studiujących przeniosła się do Dorpatu (dziś Tartu), drugiego po Talinie największego estońskiego miasta. Tutaj w 1828 roku powstała najstarsza patriotyczna studencka korporacja Konwent Polonia, która do przetrwała do dziś. Członek korporacji, który zdobył wykształcenie, nazywany jest filistrem. Jego obowiązkiem jest wsparcie finansowe korporacji. Obecnie działają dwie organizacje filistrów Konwentu Polonia, pierwsza w kraju, jako stowarzyszenie, założone w 1923 roku w Warszawie. Druga jako koło - założona w 1922 roku, w czasach PRL-u działała na uchodźstwie w Londynie (obecna siedziba mieści się w Sopocie).

Rok 1968

Ruchy studenckie w Polsce i na świecie być może najgłośniej dały o sobie znać podczas wielkich przemian roku 1968. Rewolucja i rewolta objęła na Zachodzie sprzeciw wobec konserwatywnemu mieszczańskiemu społeczeństwu, a u nas za żelazną kurtyną studenci domagali się poszanowania podstawowych praw, takich jak wolność wypowiedzi. W roku 1968 studencki ferment pojawił się niemal jednocześnie na uczelniach całego świata - od Rzymu, gdzie jako pierwszy do boju ruszył Wydział Architektury, poprzez Pragę - tam studenci wiedli pierwsze skrzypce w Praskiej Wiośnie. W marcu inscenizacja Mickiewiczowskich "Dziadów" Kazimierza Dejmka i ingerencja cenzury dały sygnał do protestu na Uniwersytecie Warszawskim. W Stanach Zjednoczonych ruch studencki przyspieszył emancypację ludności czarnoskórej, a do historii przeszły studenckie zamieszki w Chicago spowodowane protestami przeciwko wojnie w Wietnamie. Żacy buntowali się także w Tokio i w Meksyku, w tym ostatnim mieście żywiołowy protest studentów zakończył się tragicznie. Dziś "weterani" roku 1968 - ówcześni studenci - są starszymi paniami i panami na eksponowanych stanowiskach państwowych. Najbardziej znanym z nich jest chyba Daniel Cohn Bendit, wieloletni deputowany europejski, który jako jeden z nielicznych polityków startujący z sukcesem z różnych państw Wspólnoty: raz zdobył mandat w Niemczech, a następnie we Francji.

Plac Tiananmen

W ostatnich dwudziestu latach jednym z najbardziej doniosłych i symbolicznych protestów studenckich to niewątpliwie plac Tiananmen w Pekinie w 1989 roku. Był to rok niezwykle burzliwy - demokracja pokojowo wygrała w Polsce, runął mur berliński, sypał się komunistyczny świat. Studentom w Pekinie się nie udało, masakra 4 czerwca 1989 roku wstrząsnęła światem. Co spowodowało wybuch ruchu studenckiego? W Związku Radzieckim zmiany, które doprowadziły do erozji komunizmu, zaczął wprowadzać Michaił Gorbaczow. Podobną reformatorską rolę w komunistycznych Chinach odgrywał popularny wśród młodzieży Hu Yaobang. Popierał dążenia studentów i ich postulaty wolnościowe, za co w 1987 został zmuszony do ustąpienia, a kolejna ekipa na czele partii komunistycznej zaprzestała reform. Śmierć Hu Yaobanga w 1989 była pretekstem do przypomnienia o postulatach studentów. Zgromadzenia na placu Tiananmen zaczęły się już w kwietniu, niestety, w warunkach dyktatury nie było miejsca na dyskusję o postulatach studentów. W partii komunistycznej rozpoczęły się walki między frakcjami, a 4 czerwca ostatecznie zatriumfowała siła. Według Czerwonego Krzyża zginęło nawet 2600 osób. Tiananmen pozostaje symbolem wolności, której ceną jest życie.

Przeciw Miloszewiczowi

Bliżej naszych granic kolejny przykład ruchu studenckiego. I tym razem studenci dopominali się o wolność - tym razem udało się! W Serbii prezydent Slobodan Miloszewicz pozostawał symbolem zamknięcia państwa na świat i przewinień wojny w byłej Jugosławii. Opozycja polityczna była przeciwko niemu nieskuteczna. Dopiero organizowany od 1996 roku ruch studencki Odpor! spowodował skuteczną mobilizację przeciwko bałkańskiemu dyktatorowi. Studenci, skupieni wokół hasła oporu bez użycia przemocy, zorganizowali aż 700-tysięczną manifestację w Belgradzie przeciwko prezydentowi, który ośmielił się sfałszować wybory. Działacze Odpor! otrzymali w 2000 roku nagrodę MTV Free Your Mind. W 2004 roku weterani ruchu pojawili się na Ukrainie, gdzie również studenci skupieni wokół ruchu Pora! Byli jedną z głównych podpór Pomarańczowej Rewolucji.

Czy dziś w Polsce studenci zajmują się tylko nauką i zabawą, czy też nadal sprawy ważne dla nich, ich miasta, kraju, środowiska, leżą im na sercu? Kilka tygodni temu Lublinie wieść o restrukturyzacji na Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej zapoczątkowała ruch skupiający studentów i wykładowców stojących w obronie pracowników uczelni zagrożonych zwolnieniem, ale przede wszystkich zadających pytanie o to, czym ma być dziś wyższa uczelnia - komercyjną "fabryką" specjalistów z różnych dziedzin, czy miejscem misji, krzewienia etosu i przeprowadzania badań naukowych? Studenci z Lublina już znaleźli sojuszników walczących w podobnych sprawach w Berkeley w USA, w Poczdamie i w Tybindze w Niemczech. Czy nowe ruchy studenckie przyczynią się do zreformowania uniwersytetów ? Czas pokaże. Historia uczy, że złości studentów nie wolno lekceważyć.

Marcin Teodorczyk



« powrót