Po pierwsze wykłady. Wtorkowe spotkania na naszej kwaterze najczęściej mają charakter wykładu, czasem dyskusji. Komisarz Naukowy, czyli barwiarz odpowiedzialny za kalendarz prowadzonych na kwaterze zajęć dydaktycznych, dokłada wszelkich starań, żeby humanistyczne wilki były syte, a i ścisłe owce całe.
Z założenia, wtorkowe spotkania są zamknięte dla osób z zewnątrz, wyjątek stanowią nasi goście - studenci poznający korporację, zainteresowani otrzymaniem fuksowskiej bandy Niemniej cyklicznie organizujemy wykłady otwarte, odbywające się w różnych miejscach - począwszy od naszej kwatery na aulach warszawskich uczelni wyższych skończywszy.
Tylko w ciągu ostatnich trzech lat (2005 - 2008) odwiedzili nas specjaliści w dziedzinach spraw: publicznych, ekonomii, fizyki kwantowej, filozofii, zoologii, historii, koszykówki, prawa i... długo można by tak wymieniać. I tak w zakresie spraw publicznych przytoczyć można chociażby wykład prof. Marka Rockiego, byłego rektora SGH, obecnie senatora RP: „O problemach szkolnictwa wyższego w Polsce” oraz wykład prof. Romana Kuźniara, specjalisty w zakresie polityki zagranicznej i byłego doradcy w MSZ: „Meandry polskiej polityki zagranicznej”. Kolejnym naszym gościem był dr Konstanty Radziwiłł, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej, który swoim wykładem „Sposoby finansowania służby zdrowia: porównanie modelu publicznego z prywatnym” zainaugurował w Arkonii sezon naukowy 2007/2008. By zrównoważyć odrobinę tematykę wykładów odwiedziła nas pani prof. Ewa Rondio z Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (znanej bardziej jako CERN). Przedstawiła cele badań tego ogromnego europejskiego projektu, opowiedziała o Wielkim Zderzaczu Hadronów (LHC), czym wprawiła „humanistyczną część” Arkonii w osłupienie.
Na szczęście dla zapracowanych Arkonów nie każdy wykład dotyczy spraw co najmniej ważkich. Z wykładów o treści bardziej przystępnej wymienić można choćby wykład przedstawiciela warszawskiego ZOO, czy opowiadanie zaprzyjaźnionych podróżników o kilkumiesięcznej wyprawie na Bardzo Daleki Wschód - do Kambodży, Laosu, Tajlandii. Zdarzyły się nawet swego rodzaju warsztaty – jeden z naszych filistrów odwiedził kwaterę, by przeprowadzić praktyczne szkolenie w zakresie gotowania. Jak donosi Biuletyn Arkoński, „Z zadziwiającą zgodnością wszyscy „spożywacze” stwierdzili, że risotto na winie „może być”.
Jednakże w samokształceniu nie chodzi tylko o słuchanie ważnych person i studiowanie opasłych tomów. W tym pojęciu mieszczą się także wieczory filmowe połączone z dyskusją, zwykle luźną, na temat filmu. Poprzez samokształcenie rozumiemy także dbałość o tężyznę fizyczną, o co niełatwo w dzisiejszych czasach. Koszykarskie derby rozgrywane z bratnią korporacją Welecja co roku rozpalają serca. Jednak najbardziej preferowaną formą dbałości o tężyznę fizyczną pozostaje piłka nożna - czasem na boisku, lecz niestety wciąż najczęściej, przed wielkim ekranem przy piwie i paluszkach.